Maciek rozpoczął pracę w Grupie Żywiec w ramach programu stażowego, a po trzech latach został kierownikiem rozlewów w browarze w Itu w Brazylii. W inspirującym wywiadzie opowiada, jak trafił na drugi koniec świata, na czym polega specyfika pracy w brazylijskim browarze oraz co Brazylijczycy lubią robić po pracy.
Jak rozpoczęła się Twoja zawodowa przygoda w Grupie Żywiec?
Zacząłem pracę w Grupie Żywiec w sierpniu 2015 roku w ramach programu stażowego „Management Trainee”. Wszystko zaczęło się od trzymiesięcznego wdrożenia w dziale sprzedaży, potem przez jakiś czas pracowałem z grupowym Głównym Inżynierem, a następnie trafiłem do Warki, gdzie byłem koordynatorem TPM i liderem linii. Pamiętam, że na początku nie za bardzo wierzyłem w trzyletni program stażowy przygotowujący do bycia menedżerem, ale proszę – od sierpnia 2018 roku (czyli dokładnie w trzecią rocznicę mojego zatrudnienia w Grupie Żywiec) jestem kierownikiem rozlewów w browarze w Itu w Brazylii. Czyli jednak chcieć to móc! 🙂
Co sprawiło, że zdecydowałeś się podjąć to wyzwanie?
Od zawsze lubiłem poznawać świat przez dłuższe pobyty za granicą. Jeszcze przed dołączeniem do Grupy Żywiec, mieszkałem rok w Walencji i rok na Sardynii. Poza tym, byłem na kilkumiesięcznym stażu w Chile. Początkowo aplikowałem też do międzynarodowego programu dla absolwentów w Grupie HEINEKEN (IGP), ale niestety nie udało mi się dostać do programu. W Amsterdamie miałem jednak okazję poznać mnóstwo doświadczonych menedżerów z Grupy HEINEKEN i bardzo spodobała mi się wizja poznania i pracy w tak rożnych miejscach na świecie. Stąd też, gdy nadarzyła się okazja – nie zastanawiałem się za długo i pojechałem zdobywać doświadczenie na drugim końcu globu, w Ameryce Południowej.
Jakie widzisz różnice pomiędzy pracą w Browarze w Itu w Brazylii a Browarem w Warce?
Warka to jeden z naprawdę nielicznych browarów w Grupie HEINEKEN odznaczonych Srebrną Nagrodą TPM. W Polsce taką nagrodę wcześniej otrzymał Arcyksiążęcy Browar w Żywcu. To nagroda przyznawana za pełne wdrażanie praktyk total productive management (TPM), dążąc do doskonalenia w obszarze jakości i zrównoważonego rozwoju. W całej Grupie HEINEKEN tylko 8 browarów może pochwalić się tego typu wyróżnieniem. Browar w Itu, w którym obecnie pracuje, to ogromny browar, który dopiero co dołączył do HEINEKEN’a.
W Brazylii rynek piwa rośnie w ogromnym tempie, więc na produkcji spoczywa duża presja. Dodatkowo, w Brazylii w ofercie HEINEKEN’a są też napoje bezalkoholowe – to ciekawa nowość dla mnie, zobaczyć cały proces produkcji i rozlewania tego typu napojów.
Jak z Twojej perspektywy wygląda życie po pracy w takim kraju jak Brazylia?
Muszę przyznać, że Brazylijczycy spędzają niesamowicie dużo czasu w pracy. Tydzień pracy jest dłuższy niż ten w Polsce. Mimo to, mamy też czas na świętowanie sukcesów czy zwyczajne granie w piłkę i piwo po pracy. Najwięcej piję tutaj piwa Baden i Devassa. Prawie każde większe wieczorne spotkanie – niezależnie czy spotyka się obsługa linii rozlewniczej, pracownicy stołówki zakładowej, czy Zarząd– zawsze składa się z meczu piłki nożnej i grilla (czy churrasco, jak mówią tutaj).
W taką pogodę (u mnie dziś ponad 30 stopni) po prostu nie wypada spędzać wieczorów w domu czy hotelu, więc gramy i świętujemy sporo. Często trenujemy też tańce. Jest kilka rzeczy w Polsce, za którymi tęsknię, ale na pewno nie ma wśród nich pogody! 😉